Mniej znaczy więcej

Fot. Monika Szałas
Fot. Monika Szałas
Fot. Monika Szałas

Każdego dnia produkujemy i wykorzystujemy niewyobrażalne ilości plastiku, który szkodzi naszej planecie. Każdego dnia możemy jednak dokonywać małych lepszych wyborów, dlatego Regionalne Centrum Wolontariatu zorganizowało wydarzenie „Wpakowani w ekologię” – akcję, dzięki której wyjście po zakupy może być bardziej przyjazne środowisku.

Zero waste to filozofia i styl życia, oparte na ograniczaniu produkcji odpadów i maksymalnym wykorzystywaniu rzeczy, które już posiadamy. Pomaga w tym zastosowanie zasady 5R, czyli refuse (odmawiaj), reduce (ograniczaj), reuse (użyj ponownie), recycle (przetwarzaj) oraz rot (kompostuj). Zdarza się, że chociaż bardzo chcemy działać tak, by nie szkodzić środowisku naturalnemu, zero waste to stan nieosiągalny ze względu na kontekst, w którym żyjemy. Każdego dnia warto jednak być chociaż „less waste” i bardziej „eko”. W jaki sposób? Chociażby poprzez nieużywanie plastikowych woreczków do pakowania żywności podczas zakupów.

– Czy zastanawialiście się, ile rozkłada się siatka plastikowa? 400 lat! Zapotrzebowanie na plastik jest tak duże, że przez ostatnią dekadę wyprodukowaliśmy go więcej niż przez pozostałych 100 lat. Żadna cząsteczka plastiku nie uległa jeszcze rozkładowi. Dlaczego? Dlatego, że pierwsze tworzywa sztuczne wyprodukowane na masową skalę pojawiły się w latach 50. ubiegłego wieku. Czyli że na plastik, którego używała Twoja prababcia, może natknąć się Twoja wnuczka! Średni czas życia plastikowej torby wynosi tylko 12 minut. Już samo to pokazuje jak bezmyślnie wykorzystujemy tworzywa sztuczne – zauważa Ania Wojszel, działaczka i artystka ekologiczna.

Zakupy spożywcze robimy często, dlatego – nawet jeśli wydaje nam się, że nasze działanie nic nie zmienia – zastąpienie plastikowych woreczków wielokrotne używanymi siatkami z materiału przyczyni się do zmniejszenia zanieczyszczeń środowiska. Regionalne Centrum Wolontariatu chce, by mieszkańcy Elbląga zmienili swoje podejście i zaczęli zauważać, jak wielką różnicę robią małe działania każdego z nas.

– To nasz wkład w taką „ekologię bardzo domową”. Chcielibyśmy, żeby jak najwięcej osób zaczęło używać woreczków z firanek zamiast plastikowych toreb. Wiem, że my tutaj w Elblągu nie uratujemy świata czy lasów amazońskich, ale możemy zacząć dbać o najdrobniejsze szczegóły: o to co i czym jemy, jak pakujemy żywność, jak segregujemy śmieci. Myślę, że od takich kroczków zaczyna się zmiana myślenia – mówi Gabriela Zimirowska, prezes RCW.

Działajmy razem

Do działania trzeba było zebrać niezbędne materiały, ludzi, którzy zajmą się szyciem i przestrzeń, w której można to zrobić. 16 listopada wszyscy zainteresowani zebrali się w Sportowej Szkole Podstawowej nr 3, żeby nadać drugie życie firankom i stworzyć ekologiczne woreczki. Do akcji „Wpakowani w ekologię” zaproszono elbląskie szkoły, wolontariuszy i wszystkich tych, którym nieobca jest troska o środowisko. W wydarzenie włączyły się również Celinki – grupa pań, które pasję do szycia zmieniły w ideę niesienia pomocy.

– Jestem koordynatorką trwającej od dawna akcji „Szyjemy Celinki dla chłopca i dziewczynki”. Gdy zobaczyłam ogłoszenie o szyciu woreczków, nie potrafiłam sobie wyobrazić, żeby szycie odbyło się bez nas, bo tam gdzie szycie, tam i my. Zadzwoniłam do Regionalnego Centrum Wolontariatu i przyjechałyśmy – mówi Celina Jankowska, inicjatorka wielu akcji szycia praktycznych i przyjaznych wizualnie akcesoriów dla dzieci przebywających oddziałach szpitalnych i w hospicjach.

– My jako ośrodek bardzo dbamy o ekologię, więc zawsze włączamy się we wszystkie takie akcje. Gdy dostałyśmy informację, że potrzebne są materiały, ogłosiłyśmy wśród naszych uczniów i rodziców, że prosimy o przynoszenie firanek. Akcja spotkała się z bardzo dużym odzewem, zebraliśmy dużo materiałów – informuje Aneta Cieśla z SOSW nr 2, podkreślając, że dla placówki to nie koniec wydarzenia. – Uszyte dzisiaj woreczki weźmiemy ze sobą i będziemy je kończyć z naszymi uczniami, wplatając sznureczki. Na pewno będziemy rozdawać je wśród pracowników i rodziców – zapowiada nauczycielka.

Szycie ekologicznych woreczków to nie jednorazowe wydarzenie – „Wpakowani w ekologię” będzie miało swoją kontynuację.

– Przy dzisiejszej akcji szycia woreczków pomagają nam wolontariuszki z I Liceum Ogólnokształcącego oraz wolontariusze wraz z opiekunami ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 w Elblągu, za co im serdecznie dziękujemy. To jednak nie wszystko. Wolontariuszki szyją też woreczki w „Domu pod Cisem” stowarzyszenia ESWIP, tam możemy liczyć na nasze seniorki. Tam też częściowo została już uszyta większa partia, ale mimo wszystko pracownia jest otwarta od 8 do 16 od poniedziałku do piątku i zapraszamy tam każdego, kto umie szyć, a ten, kto nie umie, może nabyć dodatkowe umiejętności. Na pewno można przyjemnie spędzić czas i wykorzystać go na pomoc – zaznacza Laura Mickiewicz z Regionalnego Centrum Wolontariatu.

Woreczki, które powstają w ramach akcji, trafią do mieszkańców Elbląga. Będzie można otrzymać je przy okazji innych wydarzeń, w które włączają się wolontariusze współpracujący z RCW. Pierwsza z nich pojawi się już w najbliższą środę (20 listopada), gdy dzieci i młodzież z elbląskich szkół wyjdą na ulice, by poruszyć temat przemocy poprzez akcję „Nie bij mnie, kochaj mnie”. Woreczki będą też wydawane podczas zbiórek żywności prowadzonych przez Bank Żywności.

– Mamy nadzieję, że będzie to cykliczna akcja. Nie wiemy jeszcze jak często będziemy to robić, ale na pewno dopóki nie zmienimy myślenia. Chcielibyśmy uszyć tysiące tych woreczków i pewnie tak zrobimy. Będziemy je wszędzie rozdawali, żeby korzystanie z nich stało się nawykiem – podkreśla Gabriela Zimirowska.

Print Friendly, PDF & Email