Kwiaty dla pielęgniarek i położnych

Kwiaty dla pielęgniarek i położnych
Fot. Adminstrator

Ona pierwsza przegląda wyniki badań i sygnalizuje lekarzowi ich nieprawidłowości. To ona biegnie na dzwonek i pierwsza udziela pomocy. I to od jej wiedzy i kompetencji niejednokrotnie zależy powodzenie leczenia. Jednym słowem, pielęgniarka jest partnerem lekarza w drodze do zdrowia pacjenta. 12 maja obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Położnych. Z tej okazji w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym odbyło się uroczyste spotkanie, podczas którego na ręce pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych, dyrekcja szpitala złożyła bukiety życzeń i kwiatów.

Na przestrzeni lat, zawód pielęgniarki zmienił się bardzo. To już nie jest ta sama pielęgniarka, która tylko wykonuje zastrzyk, czy podaje kroplówkę. – Niezależnie od tego, stopniowo podnoszą się wymagania w tej profesji. Chodzi przede wszystkim o wiedzę medyczną, ale i nowe umiejętności, szczególnie obsługę skomplikowanych urządzeń medycznych – mówił podczas spotkania Tadeusz Naguszewski, poseł na Sejm RP, ordynator oddziału chorób wewnętrznych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Nasz szpital stara się dbać o personel pielęgniarski, również o ich warunki płacowe – dodał. Wiem, że nie zawsze w sposób zadowalający. Staramy się by nasza kadra była jak najlepiej wykwalifikowana. Od kilku lat stosujemy 50 % dopłaty do studiów – podkreślał Tadeusz Naguszewski.

Być pielęgniarką, to znaczy mieć powołanie

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu pracuje 500 pielęgniarek (w tym trzech panów) oraz 50 położnych. Niosą pomoc na 23 oddziałach, a także w poradniach specjalistycznych.

Pielęgniarki na własnej skórze doświadczają codziennie, jak ciężkie mają zajęcie i to w sensie dosłownym, na przykład przy przenoszeniu pacjentów. Zofia Kasprowicz, pracuje na oddziale chirurgii onkologicznej. Jest pielęgniarką od 32 lat. – Jako 15-letnia dziewczyna zastanawiałam się w jakim zawodzie najlepiej bym się czuła. Ten słuszny kierunek pomogli obrać mi rodzice. Dziś jestem im za to wdzięczna, bo nigdy w życiu nie zamieniłabym go na żaden inny.  Zadano mi kiedyś pytanie: Co bym zrobiła, gdybym wygrała kilka milionów złotych w LOTTO. Odpowiedziałam: Wstałabym, tak samo wczesnym rankiem i poszłabym do pracy – wyznaje Zofia Kasprowicz.

Spotkanie z pielęgniarkami obfitowało w ciepłe słowa i życzenia ze strony dyrekcji szpitala i pozostałego personelu medycznego. Słowa uznania wyraził m.in. dr Marek Pietruszka, dyrektor ds. lecznictwa. – Życzę wam, byście wstawały rano i szły do pracy z dużą chęcią i zaangażowaniem, choć sam wiem, że po 10 czy 15 latach w zawodzie trudno wykrzesać z siebie entuzjazm w godzinach rannych – mówił Marek Pietruszka. Życzę Paniom i Panom ciągłej satysfakcji z wykonywanej pracy, zaangażowania i przeświadczenia o słuszności obranej drogi. Jesteście potrzebni nam i pacjentom. Dziękujemy Wam za tę ciężką, mozolną, niekiedy niedocenianą służbę.

Również redakcja dołącza się do tych ciepłych słów, życząc wszystkim pielęgniarkom i położnym, wiele cierpliwości do nas pacjentów, wyrozumiałości, ciągłej chęci niesienia pomocy chorym i potrzebującym, a także poczucia spełnienia zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym.  AŚ Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 3658

Print Friendly, PDF & Email