W jednoimiennym Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie wolnych jest ok. 150 łóżek dla chorych na COVID-19. Oznacza to, że na dodatkowy oddział covidowy, który od września wojewoda wyznaczył w szpitalu Żeromskiego, nie przyjęto jeszcze żadnego zakażonego dorosłego.
Wojewoda małopolski zdecydował pod koniec sierpnia o poszerzeniu bazy łóżek dla pacjentów covidowych – na placówkę z dodatkowymi 60 łóżkami (oddział covidowy) wyznaczył szpital Żeromskiego w Krakowie. Tu od września budynek G jest gotowy na przyjęcie dodatkowych pacjentów dorosłych z COVID-19. Wcześniej do szpitala tego trafiały tylko zakażone dzieci. W tym momencie jest tam jedno dziecko, jednak – jak zaznaczyła rzeczniczka tej placówki Anna Górska – liczba ta cały czas się zmienia, sytuacja jest bardzo dynamiczna.
Rzeczniczka przekazała także PAP, że póki co żaden pacjent dorosły nie trafił do placówki, ponieważ w Szpitalu Uniwersyteckim nie brakuje łóżek. Dorośli z koronawirusem kierowani będą do szpitala Żeromskiego tylko w przypadku, kiedy w Szpitalu Uniwersyteckim zabraknie miejsc.
Z informacji przekazanych we wtorek PAP przez rzeczniczkę wojewody Joannę Paździo wynika, że w Szpitalu Uniwersyteckim przebywa w tym momencie (wtorek po południu) 283 osób zakażonych, co oznacza, że wolnych jest jeszcze ok. 150 łóżek. Z 57 respiratorów dla pacjentów covidowych zajętych jest 10.
Dyrektor szpitala Żeromskiego Jerzy Friediger podkreślał w rozmowie z PAP, że dodatkowe miejsca dla chorych na COVID-19 w placówce nie oznaczają, że będzie ona miała status jednoimiennej. – Zaznaczam, nie jesteśmy, nie będziemy szpitalem jednoimiennym – powiedział.
Zaapelował także do pacjentów cierpiący na inne choroby niż COVID-19, aby nie bali się przychodzić do szpitala, ponieważ pacjenci z koronawirusem będą w odrębnym budynku (budynek G), położonym z dala od budynku głównego.
W budynku G w szpitalu Żeromskiego na co dzień działają oddziały zakaźne (chorób infekcyjnych i pediatrii oraz obserwacyjno-zakaźny dla dorosłych) – jeden dla dzieci, drugi dla dorosłych. W części dziecięcej przyjmowane są dzieci z COVID-19, w części dla dorosłych leżą pacjenci cierpiący na choroby inne niż COVID-19 – w przypadku brakujących łóżek w Szpitalu Uniwersyteckim pacjenci ci zostaną przeniesieni do innych szpitali i zwolnią miejsce dla zakażonych koronawirusem.
Beata Kołodziej
Fot. Bogusław Świerzowski / krakow.pl
