Kraków: Pierwsza Małopolanka zaszczepiona przeciwko COVID-19

Kraków: Pierwsza Małopolanka zaszczepiona przeciwko COVID-19
Fot. Pixabay

Krystyna Matusik, pielęgniarka z oddziału intensywnej terapii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, jako pierwsza Małopolanka przyjęła w niedzielę rano szczepionkę przeciwko COVID-19.

Bezpośrednio po szczepieniu pani Krystyna uśmiechnęła się i powiedziała: „Nic nie bolało”. Później w rozmowach z dziennikarzami poinformowała, że nie bała się, ponieważ szczepienie przeprowadzała jej doświadczona koleżanka.

Krystyna Matusik zachęciła wszystkich do zaszczepiania się. – To najlepszy sposób, aby uchronić się przed chorobą. Zróbmy to dla siebie i dla innych – mówiła. Zwróciła też uwagę m.in. na fake newsy – fałszywe informacje przekazywane przez media nt. samej choroby i szczepień. – Trzeba słuchać ekspertów – podkreśliła. – Gdyby ktoś chciał zobaczyć, jak wyglądają pacjenci po COVID-19, to zapraszam na intensywną terapię. Nikt by tam nie chciał wylądować – dodała.

Jak poinformował dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski, tylko w niedzielę w placówce tej preparat przyjmie ok. 100 osób. – W poniedziałek będzie to zdecydowanie więcej – zapowiedział dyrektor placówki, który także się zaszczepi w niedzielę. Wśród pierwszych zaszczepionych w niedzielę osób będzie też m.in. rektor Collegium Medicum UJ prof. Tomasz Grodzicki.

W niedzielę do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie trafiło 165 fiolek, czyli 825 dawek. Zgodnie z zapowiedziami dyrektora placówki, w ciągu pięciu dni 825 osób otrzyma preparat. Aby szczepionka była skuteczna, po trzech tygodniach trzeba przyjąć drugą dawkę.

Ponad 3 tys. osób, czyli ok. 60 proc. pracowników Szpitala Uniwersyteckiego zadeklarowało chęć zaszczepienia się. Oprócz na szczepienia do placówki zgłosiło się jeszcze ponad 6 tys. osób spoza szpitala. Póki co przedsięwzięciu dedykowane są trzy gabinety lekarskie i dwa zabiegowe.

– To (szczepienie – PAP) potrwa tygodnie, miesiące – mówił dyrektor i zapowiedział, że szpital będzie zwiększał liczbę personelu odpowiedzialnego za zabiegi szczepienia. – To będzie ogromne wyzwanie logistyczne. Musimy sprawnie to zorganizować, a z drugiej strony obalić mit nt. tego, że szczepionka jest niebezpieczna – powiedział Jędrychowski.

Według informacji przekazanych PAP przez rzeczniczkę wojewody małopolskiego Joannę Paździo, małopolskie szpitale otrzymają łącznie 255 fiolek, czyli 1275 dawek. Oprócz Szpitala Uniwersyteckiego preparatami będzie dysponować sześć innych placówek: Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego oraz Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie, Specjalistyczny Szpital im. Edwarda Szczeklika i Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza w Tarnowie, Podhalański Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Nowym Targu, Szpital Specjalistyczny im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu. Do każdej z tych sześciu placówek jedzie po 15 fiolek, czyli po 75 dawek.

Pierwsze 10 tys. sztuk szczepionek przeciwko koronawirusowi wyruszyło do Polski w nocy z czwartku na piątek z belgijskiego magazynu firmy Pfizer w Puurs. Do magazynów w Polsce, w Agencji Rezerw Materiałowych Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim, dotarły w sobotę nad ranem i jeszcze w sobotę po południu trafiły do pięciu hurtowni farmaceutycznych znajdujących się w Toruniu, Warszawie, Katowicach, Wrocławiu i Poznaniu.

Szczepionki, które już są w Polsce, transportowane są w niedzielę do 72 tzw. szpitali węzłowych, które jako pierwsze będą szczepić, zarówno personel medyczny, jak niemedyczny. Kolejna partia – 300 tys. dawek – przyjedzie do Polski w przyszłym tygodniu i trafi do ponad 500 szpitali. Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek.

W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Następnie seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele. (PAP)

Beata Kołodziej
Print Friendly, PDF & Email