Komisja zdrowia omówiła realizację Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19

Komisja zdrowia omówiła realizację Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19
Fot. Pixabay

Komisja zdrowia omówiła we wtorek realizację Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19. Szef KRPM Michał Dworczyk poinformował, że Polska rozmawia bezpośrednio z producentami o zakupie dodatkowych szczepionek. Szczepienia osób z grupy pierwszej rozpoczną się 25 stycznia.

We wtorek komisja zdrowia przez ponad pięć godzin omawiała stan realizacji Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19. Na posiedzeniu obecni byli m.in. minister zdrowia Adam Niedzielski i szef KPRM Michał Dworczyk.

Dworczyk podkreślił, że program szczepień jest teraz absolutnym priorytetem dla rządu. Zwracając się do posłów, podkreślił, że „powinniśmy zrobić wszystko, żeby Polacy byli przekonani, że to jest sprawa ponadpartyjna, ogólnonarodowa i wszyscy gramy do jednej bramki”.

Posłanka KO Katarzyna Lubnauer pytała m.in., czy rząd rozmawia z producentami szczepionek o ewentualnym ich zamówieniu poza mechanizmem ustalonym w ramach UE. Dworczyk stwierdził, że jest to bardzo delikatny i ważny temat. Jednocześnie przyznał, że rząd liczył, że szczepionek będzie więcej i będą one szybciej dostarczane.

– Dzisiaj wygląda to tak jak wygląda, dlatego niektóre kraje – i do tych krajów również należy Polska – zaczęły rozmawiać bezpośrednio z producentami na temat możliwości zakupu dodatkowych szczepionek – oświadczył szef KPRM. Zastrzegł przy tym, że ta sprawa wywołuje emocje na forum międzynarodowym i jeżeli byłaby finalizowana, to trzeba się liczyć z różnego rodzaju zastrzeżeniami dotyczącymi solidarności europejskiej.

Szef KPRM powiedział, że dotychczas do Polski dotarło 670 tys. dawek szczepionki, z tego 204 tys. dawek zostały już rozdystrybuowane do 509 placówek, w których szczepiona jest grupa zero.

Dworczyk poinformował, że szczepienia osób z grupy pierwszej rozpoczną się 25 stycznia. Na tym etapie do szczepienia uprawnieni będą m.in. pensjonariusze domów pomocy społecznej, osoby powyżej 60 lat, służby mundurowe i nauczyciele.

Szef KPRM poinformował również, że do tej pory zmarnowały się 52 dawki szczepionek.

– Według mojej wiedzy, przynajmniej na wczorajszy wieczór, to były wszystkie mechaniczne zniszczenia na zasadzie, że upadła fiolka, a nie tak, że ktoś się nie zgłosił. Więc to jest akurat dobra informacja, bo mamy tutaj dobrą statystykę – podkreślił.

Posłanka Hanna Gill-Piątek (niez.) pytała szefa KPRM o wprowadzenie funduszu zakładającego rekompensaty dla osób, u których wystąpiły ewentualne powikłania po przyjęciu szczepionki. Dworczyk zapowiedział, że do końca tego, a najdalej na początku przyszłego tygodnia, przedstawiona zostanie gotowa propozycja funduszu rekompensat, która zostanie potem przekształcona w projekt ustawy.

Szef klubu KO Cezary Tomczyk sugerował z kolei, że Polska powinna wziąć przykład z Wielkiej Brytanii i odłożyć podawanie drugiej dawki szczepionki, na rzecz zaszczepienia jedną dawką jak największej liczy obywateli.

– Wiemy, że według badań odporność po pierwszej dawce szczepionki jest na poziomie 80 proc. – powiedział Tomczyk.

Dworczyk w odpowiedzi poinformował, że według posiadanych przez rząd wyników badań odporność po przyjęciu jednej dawki szczepionki wynosi ok. 65 proc. Poinformował, że lekarze i eksperci analizują, czy taka zmiana terminu podawania drugiej dawki byłaby słuszna.

– Dzisiaj m.in. będzie o tym rozmawiać rada złożona z profesorów medycyny, działająca przy prezesie Rady Ministrów – dodał.

Szef KPRM odpowiadał też na powtarzające się pytania o kampanię informacyjną o programie szczepień. Przekazał, że za kilka dni zostanie przedstawiony cały projekt kampanii medialnej.

– Ta kampania jest na bardzo dużą skalę zakrojona, spoty można znaleźć i w internecie, i w telewizji są emitowane, i w radiu. Są tam zaangażowani tacy aktorzy jak Cezary Pazura i będą dołączać kolejne rozpoznawalne postacie – mówił Dworczyk. Zapowiedział również, że każdy obywatel otrzyma ulotkę informacyjną na temat szczepień.

Minister odpowiadał też na pytanie posłanki Lewicy Marceliny Zawiszy o możliwość dopisania do pierwszej grupy osób z niepełnosprawnościami.

– Na razie o tym nie ma dyskusji, bo pierwszą grupę musimy raczej ograniczać niż rozszerzać. Dzisiaj jesteśmy skupieni na tym, żeby zaszczepić osoby 70-letnie, w tym również osoby, które są w DPS-ach, w ZOL-ach – mówił Dworczyk.

Odpowiadając na pytania posłów, odniósł się również do kwestii dowozu osób o ograniczonej mobilności na szczepienia. Podkreślił, że ta kwestia dotyczy przede wszystkim gmin wiejskich i wiejsko-miejskich.

– Stoimy na stanowisku, aby ten dowóz był organizowany przez połączone siły – gminy i ochotniczej straży pożarnej koordynowanej przez Państwową Straż Pożarną – przekazał.

Podkreślił, że samorządy mogą liczyć na rozliczenie ryczałtem za dowóz osób na szczepienia, w tej chwili jest jeszcze dyskutowana kwota tego ryczałtu z samorządami.

– Myślę, że ostatnie spotkanie w tej sprawie odbędzie się w czwartek w formie online z organizacjami zrzeszającymi jednostki samorządu terytorialnego – zapowiedział.

Szef KPRM poruszył też kwestię szkoleń medyków z podstawowej opieki zdrowotnej.

– Od wczoraj (od poniedziałku – red.) trwają szkolenia POZ-etów. Każdy POZ i każdy punkt szczepień, który zgłosił się do programu szczepień, jest zobowiązany do tego, żeby przejść szkolenie, które jest prowadzone przez NFZ we współpracy z Ministerstwem Zdrowia – podkreślił.

Dworczyk odpowiadał też na pytanie, czy rząd przewiduje dodatkowy termin na zgłoszenie się na szczepienie osób z grupy zero, czyli lekarzy, pielęgniarek i pracowników placówek medycznych. Szef KPRM powiedział, że rząd chciałby, żeby został utrzymany termin do 15 stycznia.

– Chcielibyśmy, żeby do tego czasu wszystkie osoby, które są uprawnione z grupy zerowej, zgłosiły się – podkreślił.

– I wtedy z automatu te osoby, które by się nie zgłosiły, a jednak zdecydowałyby się zaszczepić, będą wchodziły do swojej kategorii wiekowej. To nie jest tak, że takie osoby nie mają możliwości zaszczepienia się. Zresztą jesteśmy otwarci na dyskusję w tej sprawie, ale na razie zmian tutaj nie przewidujemy – powiedział Dworczyk.

Minister zdrowia Adam Niedzielski, mówiąc we wtorek o „widmie trzeciej fali” epidemii koronawirusa, stwierdził, że jest ono realne. – W Wielkiej Brytanii już widać, jak to się materializuje – powiedział.

Wyraził przekonanie, że kolejne fale zakażeń koronawirusem są powiązane z jego mutacjami. – Ten wirus, który mocniej zakaża, wypiera tego, co zakaża mniej. Tak wygląda ewolucja z punktu widzenia materiału genetycznego wirusa i należy się z tym liczyć, że chociażby z powodów ewolucyjnych ta trzecia fala jest realna – powiedział.

Przekonywał też, że twierdzenie wyrażane przez niektórych członków sejmowej komisji, że służba zdrowia nie jest przygotowana do trzeciej fali jest nadużyciem. Wyjaśnił, że już w trakcie drugiej fali został przeprowadzony katalog działań, które „w pewnym sensie nas zabezpieczają”.

– Można powiedzieć, że przygotowanie infrastrukturalne do tej trzeciej fali jest wykonane poprawnie – zapewnił. Poinformował, że obecnie w systemie covidowym są 34 tys. łóżek, z czego wykorzystanych jest 17 tys.

Niedzielski był również pytany o powrót dzieci do szkół po 17 stycznia. Zaznaczył, że obecnie jesteśmy w okresie poświątecznym i trwa obserwacja danych o liczbie nowych zakażeń oraz trendu pandemicznego. Zaznaczył, że decyzja zostanie podjęta na podstawie dziennej liczby zakażeń, ale – podkreślił – celem jest przywrócenie tradycyjnej nauki w klasach I-III.

– Tej decyzji nie ma – zaznaczył. Minister przypomniał też, że od 10 do 17 stycznia prowadzone będą badania przesiewowe dla nauczycieli.

Minister Niedzielski wypowiedział się również na temat sprawy zaszczepienia poza kolejnością aktorów w WUM.

Mówiąc o tłumaczeniach, które na tę okoliczność przedstawiali sami zaszczepieni, Niedzielski ocenił, że wskazują one na „kompletny brak odpowiedzialności” tych osób.

– Tłumaczenia w stylu, że nie wiedzieliśmy, że to nie nasza kolej, to naprawdę, mój piętnastoletni syn potrafi się lepiej tłumaczyć z różnych spraw – powiedział. Przekonywał też, że takich zachowań nie powinno się aprobować.

Podkreślił, że już po pierwszym dniu kontroli przeprowadzonej przez NFZ w WUM można stwierdzić, że podczas szczepień celebrytów „absolutnie mieliśmy do czynienia z nieprawidłowościami”, które „nie były przypadkowe, że to było celowe działanie”.

Obecny na posiedzeniu komisji, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Grzegorz Cessak poinformował, że w tym tygodniu Europejska Agencja Leków zarekomenduje kolejną szczepionkę – Moderny. Powiedział, że do wyjaśnienia pozostała charakterystyka produktu leczniczego tak, aby była ona przejrzysta dla pacjentów i dla Agencji.

Dodał, że równolegle z przygotowywaniem decyzji w sprawie szczepionki Moderny Agencja proceduje nad kolejnymi postępowaniami – innych podmiotów odpowiedzialnych, dla których toczy się przegląd etapowy. Agencja również w tych przypadkach liczyła, że postepowanie będzie wcześniejsze, jednak czeka na końcowe wnioski po badaniach klinicznych.

Cessak podkreślił, że stale monitorowane jest stosowanie już zatwierdzonych szczepionek i pewne zmiany będą procedowane, np. w przypadku szczepionki Pfizera.

– Spodziewamy się decyzji dotyczącej zwiększenia liczby dawek w fiolce – powiedział. Przypomniał, że rekomendacja w tej sprawie już jest i wiele krajów korzysta z możliwości stosowania większej liczby dawek zawartych w fiolce tej szczepionki.

Tuż przed zakończeniem posiedzenia komisji Dworczyk poinformował, że do godz. 15:00 wykonano w naszym kraju 114 tys. szczepień przeciwko COVID-19.

– 250 tysięcy szczepień zamówionych jest na przyszły tydzień. Cieszmy się, że dobrze to idzie – powiedział.

W Polsce 27 grudnia ub.r. rozpoczęły się szczepienia przeciw COVID-19 preparatem konsorcjum firm Pfizer i BioNTech. W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. (PAP)

Olga Zakolska
Print Friendly, PDF & Email