Kinetoza – strach przed podróżowaniem

Kinetoza – strach przed podróżowaniem
Fot. Adminstrator

Nudności, wymioty połączone z bólami głowy, bladość skóry, wzmożona potliwość, ślinotok oraz zaburzenia rytmu serca. Wszystkie te objawy są specyficzne dla choroby lokomocyjnej, na którą według badań, choruje co piąty podróżny.

Wraz z nastaniem czerwca rozpoczyna się sezon urlopowy. Wycieczki po Polsce, Europie i świecie lub zwykłe wypady za miasto czy nad morze są na porządku dziennym. Dla jednych wymarzony wypoczynek od trudów codziennej pracy i obowiązków, dla innych  niezbyt miłe przeżycia związane z kinetozą, powszechnie zwaną chorobą lokomocyjną.

Odmianami tejże choroby jest: choroba morska i choroba powietrzna. Choć według wielu specjalistów choroba lokomocyjna nie jest chorobą, to jej objawy skutecznie potrafią zniechęcić do wyjazdów i zabrać radość z podróżowania.

Choroba lokomocyjna – co to takiego?

Choroba bardzo często występuje wśród dzieci i osób starszych, i częściej u kobiet niż u mężczyzn. U dzieci bywa stanem przejściowym i często mija wraz z wiekiem.
Wywołuje ją brak zgodności bodźców, sygnałów wzrokowych i błędnika (część ucha wewnętrznego, odpowiedzialna za zmysł słuchu i równowagi) na sygnały odbierane przez mózg. Pojawia się zazwyczaj podczas poruszania się dowolnymi środkami transportu, po czym znika z chwilą zakończenia podróży i zwykle nie daje żadnych powikłań, jednak w skrajnych wypadkach potrafi doprowadzić do wycieńczenia.

Podczas jazdy np. samochodem, nasz wzrok odbiera przemijanie, zmienianie się otoczenia, co mózg interpretuje jako ruch, podczas gdy błędnik, będący narządem równowagi, nie odnotowuje żadnych zmian w położeniu ciała. Reaguje jednak na inne siły powstające podczas jazdy (hamowanie, przyspieszanie, kiwanie), co w efekcie skutkuje brakiem zgodności tych bodźców z określoną sytuacją.

Podczas płynięcia statkiem objawy najczęściej występują pod pokładem, kiedy wzrok nie odbiera bodźców, które mózg interpretowałby jako kołysanie (np. nieruchome wnętrze kajuty) przy jednoczesnych długotrwałych bodźcach z błędnika wykrywającego zmienne przeciążenia wywołane kołysaniem – tu również występuje niezgodność bodźców dostarczanych przez zmysł wzroku i równowagi, powodująca tę chorobę.

Lepiej zapobiegać niż leczyć skutki kinetozy

Gdy już stwierdzimy u siebie objawy choroby lokomocyjnej, powinniśmy pamiętać o kilku podstawowych zaleceniach, które pozwolą zminimalizować trudy związane z chorobą:

– siadajmy zawsze przodem do kierunku jazdy,
– w większych pojazdach (autobusach, pociągach) siadajmy najlepiej na  środku pojazdu maksymalnie daleko od osi kół,
– przed podróżą bądźmy wyspani i wypoczęci,
– przed wyjazdem zjedzmy tylko lekki posiłek i nie pijmy gazowanych napoi,
– w czasie jazdy patrzmy na horyzont – stabilny punkt w krajobrazie, ponieważ obserwacja mijanych drzew czy słupów przydrożnych wzmaga dolegliwości chorobowe,
– jeżeli jest taka możliwość, fotel ustawmy w pozycji półleżącej,
– często wietrzmy pojazd i róbmy przerwy w podróży wychodząc na świeże powietrze,
– podczas wystąpienia mdłości, najlepiej zamknąć oczy i głęboko oddychać, następnie zaczerpnąć świeżego powietrza,
– podczas lotu samolotem usiąść w fotelu zlokalizowanym nad skrzydłem, najlepiej od strony okna,
– zaopatrzyć się w torebki foliowe – na wypadek nagłego wystąpienia wymiotów.

Choroba lokomocyjna – jak leczyć?

Kiedy zapobieganie nie pomaga powinniśmy sięgnąć po środki farmakologiczne. Pamiętajmy jednak, aby leki stosować według wskazań lekarza i zapoznać się wcześniej z przeciwwskazaniami, które występują przy danym leku. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że leki tego typu osłabiają koncentrację, uwagę i wydłużają czas reakcji, powodując senność. Dlatego, pamiętajmy, aby  po ich zażyciu nie prowadzić pojazdów mechanicznych ani obsługiwać maszyn. Jak przy innych lekach, podobnie w tym wypadku, nie należy spożywać alkoholu, który nasila działanie leków.

W Polsce powszechnie stosuje się dwa leki: Dimenhydrynat (Aviomarin) oraz Prometazynę (Diphergan). Pierwszego leku nie wolno podawać dzieciom poniżej 5 roku życia. Dawkowanie, w każdym przypadku, powinno być ustalane jest przez lekarza. Drugiego leku nie wolno stosować natomiast u dzieci poniżej 2 roku życia. Diphergan, w zależności od wieku,  przyjmuje się jedną lub dwie łyżeczki syropu a starsi jedną drażetkę co najmniej na godzinę przed podróżą.

Uwaga! Zarówno Aviomarin i Diphergan są przeciwwskazane u kobiet w ciąży i karmiących matek. Ostrożnie powinny przyjmować je także osoby z padaczką, przerostem prostaty, jaskrą czy zwężeniem odźwiernika.

Źródło: mediweb.pl, resmedica.pl
  Rafał Sułek  Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 3766

Print Friendly, PDF & Email