Jak przetrwać w Wielkiej Brytanii

To, że sytuacja w naszym kraju nie jest zbyt ciekawa, wie chyba każdy i nikogo już raczej nie dziwi zmasowana ucieczka, przede wszystkim ludzi młodych, do państw o wyższym standardzie życia. Emigracja do Anglii czy Irlandii, w pogoni za chlebem, stała się już normą i jest oczywistym efektem nędznych zarobków i fatalnych warunków jakie panują w naszym państwie. I choć z kraju wyemigrowało już kilka milionów Polaków, nasz rząd tymczasem chełpi się wciąż spadającym bezrobociem. Jeśli i ty zdecydowałeś/łaś się na ten krok, warto przemyśleć przed wyjazdem kilka ważnych spraw i odpowiednio do niego się przygotować.

Przedstawione poniżej rady i sugestie są wynikiem osobistego doświadczenia z jakim przyszło mi się zmierzyć podczas pobytu w Londynie w 2002 r. ( a więc jeszcze przed wejściem do Unii Europejskiej, kiedy to znacznie trudniej było dostać się na ”wyspy” ).
Z pracą było ciężko i dopiero przez jedną z agencji pracy, po trzech tygodniach udało mi się znaleźć stałe miejsce zatrudnienia. Przez okres przeszło dwóch miesięcy pracowałem w pięciogwiazdkowym hotelu w Londynie, będąc odpowiedzialnym za ”mini-bar service” i ”room service”, a więc za regularne uzupełnianie barków, które znajdowały się w pokojach hotelowych, jak i dostarczanie specjalnych zamówień dla gości.

Lepiej wcześniej zadbać o pracę
Istotny jest tutaj fakt, czy postarałeś się wcześniej o pracę, czy też jedziesz po prostu „w ciemno”. Drugą opcję osobiście odradzam, gdyż jest bardzo ryzykowna i może wiązać się z bardzo przykrymi konsekwencjami ( no chyba, że jesteś niezwykle pewną siebie osobą, władasz perfekcyjnie angielskim i masz bardzo dobre „papiery” ). Dlatego też lepiej zawczasu postarać się o skombinowanie sobie roboty.

Masz kilka możliwości: spróbuj skontaktować się ze znajomymi, przyjaciółmi lub rodziną, którzy obecnie przebywają  „na wyspach” – może oni będą mogli ci pomóc i poszukają dla ciebie pracy. Jest też sporo stron internetowych na których możesz znaleźć wiele ofert pracy i porad, ( np. www.gumtree.com, www.londynek.net ) jak również samemu zamieścić ogłoszenie, w którym możesz przedstawić swoje preferencje, wykształcenie i umiejętności. Istnieje szansa, że to do ciebie ktoś się zgłosi i zaproponuje atrakcyjną dla ciebie pracę.

Wyjazd w wakacje
Jeśli jednak zdecydowałeś się jechać „na żywioł”, przemyśl dokładnie, gdzie i kiedy chcesz pojechać. Osobiście odradzam najpopularniejsze wielkie miasta, w przypadku gdy będziesz jechał w wakacje – i choć może się wydawać, że tam najłatwiej będzie znaleźć pracę, to zwróć uwagę na fakt, że większość ( głównie studentów ) myśli właśnie w ten sposób. Okres wakacyjny jest czasem najczęstszych wyjazdów za granicę i miasta takie jak Londyn są najbardziej oblegane. Dlatego też bardzo ciężko jest ”załapać się” na cokolwiek, zwłaszcza jeśli twój angielski nie jest zbyt dobry. Tą kwestię również powinieneś przemyśleć. Odkurz więc stare książki i zeszyty i powtórz sobie podstawowy materiał. Rozmówki polsko – angielskie również powinieneś zabrać ze sobą, ponieważ zawsze mogą się one przydać.

Przygotuj się do podróży
Przed wyjazdem poszperaj w sieci i spróbuj odnaleźć niezbędne informacje, które mogą ci się przydać na miejscu, a więc adresy biur pracy i przede wszystkim  – miejsc, w których mógłbyś się zatrzymać ( schroniska młodzieżowe, hostele, mieszkania do wynajęcia ). Jeśli istnieje możliwość, spróbuj jeszcze przed wyjazdem skontaktować się z odpowiednią osobą i dokonać rezerwacji, aby mieć pewność, że będziesz miał gdzie przenocować. Zdarza się, że jeśli masz już pracę – pracodawca zapewnia również miejsce zamieszkania ( za które oczywiście będziesz musiał zapłacić ). Jadąc autobusem lub lecąc samolotem warto w razie czego od razu wykupić bilet powrotny.
Jeśli nie jesteś pewien co cię czeka na miejscu, powinieneś zabrać ze sobą trochę oszczędności, aby w razie czego móc gdzieś przenocować i przetrwać jakoś czas, dopóki nie odnajdziesz dla siebie pracy. Zabezpiecz się także w pożywienie – weź ze sobą jak najwięcej suchego prowiantu, typu chińskie zupki itp., aby jak najdłużej móc zaoszczędzić pieniądze. Pamiętaj, że pożywienie ( tak jak wiele innych rzeczy ) jest bardzo drogie i nawet drobne produkty zaczynają się tutaj już od funta.

Jesteś na miejscu i co dalej …
Najbardziej korzystną opcją jest tutaj zatrzymanie się u znajomych, którzy wcześniej przyjechali i wynajmują już mieszkanie – będziesz co najwyżej dorzucał się do wspólnej opłaty za mieszkanie. Jeśli twoja sytuacja jest skrajna i musisz bardzo oszczędzać, możesz poszukać tzw. ”squata” – jest to tzw. pustostan, mieszkanie, które opuścił właściciel i jest tymczasowo zajęte przez innych lokatorów ( w większości niestety nielegalnie ). W wielu takich mieszkaniach wciąż jest zapewniony gaz, prąd i woda. W tym przypadku musisz szczególnie uważać z kim będziesz się kontaktował i mieszkał – może być to bardzo niebezpieczne, zwłaszcza jeśli będzie to swoista komuna złożona z kilku lub kilkunastu osób, gdzie musisz liczyć się z możliwością kradzieży lub wyrzucenia, czasem zupełnie bez powodu. Wówczas musisz wyjątkowo się pilnować i  nigdy nie pozostawiać na wierzchu swoich najważniejszych rzeczy, takich jak dokumenty i pieniądze. Pamiętaj, że w squatach mieszkają właśnie osoby w trudnej sytuacji, które aby przetrwać, mogą się dopuszczać bardzo podłych czynów. Nie łudź się też, jeśli będziesz mieszkał z Polakami, że nie będą oni chcieli okraść swego rodaka. Rzeczywistość jest niestety nieco bardziej przykra. Panuje wręcz powiedzenie w Anglii, że twoim największym potencjalnym wrogiem jest właśnie drugi Polak. Każdy tutaj niestety myśli o sobie, ale nie generalizujmy – wszystko zależy od osoby.

Szukanie pracy
Szukać pracy możesz na kilka sposobów : poprzez agencje pracy, chodząc po mieście – pytając po barach, lokalach itp., szukając ogłoszeń w książkach adresowych firm (yellowpages), gazetach lub wywieszając samemu ogłoszenia w supermarkecie, na poczcie lub też zamieszczając je na internecie.

Transport
Jeśli już udało ci się zapewnić mieszkanie i znalazłeś dla siebie robotę, postaraj odnaleźć dla siebie najkorzystniejszą trasę, którą będziesz mógł dojeżdżać do miejsca pracy, jak również i drogę powrotną. Najlepiej w takim wypadku dokonać zakupu tzw. ”Bus passu”, czyli podobnego do naszego biletu miesięcznego, na określony czas. Pozwala on na dowolne korzystanie z wszelkich autobusów na terenie całego miasta.

Jeśli znajdujesz się w Londynie i aby dotrzeć do miejsca pracy musisz wielokrotnie się przesiadać, warto zaopatrzyć się w tzw. ”travelkę” (Travelcard) – pozwala ona  na nieograniczoną ilość przejazdów zarówno autobusem, jak i metrem przez określony czas (w przypadku metra tylko na określone strefy). Jeśli odległości, które musisz pokonać są małe, lepiej kupić ”Bus pass”, jeśli większe – ”travelkę” (jest to najwygodniejsza i najszybsza opcja przejazdów).

Warto również zaopatrzyć się w plan Londynu, tzw. ”azetkę” (London A-Z) i mapkę metra (dostępna na każdej stacji). Pamiętaj o tym, że transport w Londynie jest najdroższy na świecie, dlatego też warto dokładnie przemyśleć tą kwestię!

Włącz tryb oszczędnościowy
Zaczynasz zarabiać pieniądze i w końcu zaczynasz czuć się pewniej. Przetrwałeś jakoś najtrudniejszy okres i w końcu możesz sobie pozwolić na lepsze jedzenie i kupić to na co masz ochotę.
Osobiście radzę w tej kwestii wstrzemięźliwość, zwłaszcza jeśli wyjeżdżasz tylko na okres wakacji i twoim głównym celem było przywiezienie zarobionych pieniędzy do kraju. Miasta takie jak Londyn mają wiele atrakcyjnych rzeczy do zaoferowania we wszelakich dziedzinach, które zapewne będą bardzo kusić – warto więc ograniczać się w tej kwestii, jeśli nie chcesz wrócić do Polski z pustymi rękami.

Osobiście mój wakacyjny pobyt (3 miesiące) uważam za udany, gdyż udało mi się zarówno przywieźć do kraju nieco gotówki, jak i w samym Londynie dokonać zakupów interesujących mnie rzeczy. Wszystko rzecz jasna zależy od postawionych przed sobą priorytetów, długości pobytu, rodzaju pracy i wysokości zarobków, na jakie uda ci się załapać. Jednak rozwaga w kwestii wydatków przyda się chyba zawsze :)
  Tomasz Mendrek Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 1510

Print Friendly, PDF & Email