Elbląg: Moc uśmiechu

Elbląg: Moc uśmiechu
Fot. Adminstrator

Dobra zabawa, integracja, a przede wszystkim uśmiech – to nieodłączne elementy imprezy organizowanej przez Specjalny Ośrodek Szkolno–Wychowawczy nr 1. W tegorocznej edycji wydarzenia udział wzięło blisko tysiąc dzieci.

– Pierwsza edycja, która była pomysłem rodziców i grona pedagogicznego, odbyła się 9 lat temu na terenie lotniska Aeroklubu, jednak zdecydowaliśmy, że nasz teren w środku miasta jest dobry, przyjazny i dostępny dla wszystkich. Już przy drugiej edycji podjęliśmy decyzję, że wydarzenie będzie dedykowane dzieciom z klas I–III i wszystkich przedszkoli: szkół niepublicznych i publicznych, bo wszystkie dzieci są nasze – wspomina Leszek Iwańczuk, dyrektor SOSW nr 1 w Elblągu. – Uznaliśmy, że okres czerwcowy to czas, który podsumowuje rok szkolny, a jednocześnie jest zapowiedzią do tego, żeby rozpocząć fajny i zasłużony czas wakacji – dodaje.

Atmosferę nadchodzących ferii letnich czuło prawie tysiąc dzieci, które 20 czerwca przybyły na imprezę integracyjną „Zobacz uśmiech”. Festynowi tradycyjnie przyświecało motto: „Uśmiechu nie zabraknie, bo i przyjaciół wiele. Czas wspólnej zabawy jednoczy ludzi, charaktery, odmienności i cele….”. Jak co roku organizatorzy zadbali o różnorodność i wielość atrakcji. Uczniowie bawili się podczas występów iluzjonisty, pokazów sztuk walki i prezentacji grupy motocyklowej. Nie zabrakło sportowych wydarzeń: w trakcie imprezy rozegrano mecz siatkówki na siedząco, a odważni mogli zrobić test sprawności na torze integracji sensorycznej. Dzieci bawiły się na dwóch dmuchanych zamkach, jeździły na kucykach, odkrywały tajemnice labiryntu w jaskini Trolla, tańczyły przy muzyce DJ–a, brały udział w zajęciach artystycznych, a nawet pod okiem instruktor uczyły się jazdy na motorze.

– Pokazujemy, że wspólnie jesteśmy w stanie dać drugiemu człowiekowi to coś, co pozwoli, żeby na jego twarzy zagościł uśmiech. Atrakcji jest wiele i nikt się nie nudzi. Muszę zaznaczyć,  że to pierwszy rok, gdy musieliśmy odmawiać uczestnictwa niektórym instytucjom, ponieważ na placu zaczęło brakować miejsca – podkreśla Leszek Iwańczuk.

Przestrzeni wystarczyło dla wszystkich elbląskich i okolicznych służb mundurowych: Straży Pożarnej, Policji, Służby Więziennej, Żandarmerii Wojskowej, Straży Miejskiej i Służby Leśnej. Dla dzieci akcje symulowane, pokazy sprzętów używanych na co dzień, prezentacja wozów i możliwość wejścia do nich były równie atrakcyjne co malowanie twarzy, finezyjne wiązanie baloników czy piniaty.

Ci, którzy zmęczyli się zabawą, mogli odpocząć i posilić się w kąciku gastronomicznym, gdzie nie brakowało staropolskiego poczęstunku, czyli grochówki oraz chleba ze smalcem, a także słodkości: gofrów, lodów, ciast i naleśników.

– W przeszłości pojawił się pomysł, żeby odejść od piknikowej formuły imprezy, ale szybko z tego zrezygnowaliśmy. Dobra zabawa to muzyka, taniec, śpiew, wyśmienite jedzenie, dobre towarzystwo  i dużo uśmiechu – to się liczy, dlatego ta forma zostanie utrzymana – zapewnia dyrektor placówki.

  MS Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 18275 

Print Friendly, PDF & Email