Edyta Herbuś: Zawsze rozglądam się za ludźmi, którzy nie mają z kim spędzić świąt

Tancerka zdradza, że w tym roku to ona zajmuje się przygotowaniem rodzinnej kolacji wigilijnej. Przyznaje, że okres świąt jest dla niej wyjątkowy i spędza go zgodnie z polskimi tradycjami. Często zdarza się, że na czas Bożego Narodzenia, oprócz rodziny, zaprasza do siebie także znajomych i przyjaciół, którzy w danym roku nie pojechali do bliskich. Zawsze wtedy wspólnie kolędują i biesiadują.

Edyta Herbuś organizuje tegoroczną wigilijną kolację w Warszawie. Następnego dnia zamierza odwiedzić babcię.

– W tym roku organizuję wigilię u siebie w domu, w Warszawie. Później jadę do mojej ukochanej babci – mówi Agencji Newseria Lifestyle Edyta Herbuś.

Aby święta były udane, Edyta Herbuś stara się przygotowywać je powoli. Tancerka zaprasza do swojego domu nie tylko rodzinę, lecz także najbliższych przyjaciół. Wszyscy razem śpiewają kolędy i wręczają sobie podarunki. W ten sposób dzielą się ze sobą dobrocią i miłością. W tym roku podobnie jak w poprzednich warszawski dom Edyty Herbuś wypełnią goście i świąteczna atmosfera.

– Są takie tradycje, w których chce się uczestniczyć. Wigilia jest dla mnie symbolem bliskości, wspólnego czasu, przygotowywania do świąt, biesiadowania. Staram się robić to wszystko bez pośpiechu, zapraszać jak najwięcej osób, wspólnie śpiewać, kolędować, otwierać prezenty, przygotować prezenty dla pozostałych członków rodziny. Zawsze też rozglądam się za ludźmi, którzy nie mają z kim spędzić świąt. W moim domu wiele razy święta spędzali również moi przyjaciele, którzy akurat w danym roku nie wyjeżdżali do rodziny. Teraz będzie podobnie – podkreśla tancerka.

Źródło: newseria.pl
Print Friendly, PDF & Email