Czy zobaczy swoją mamę?

Czy zobaczy swoją mamę?
Fot. Adminstrator

Drodzy Państwo!
Piszę do Was, ponieważ mam problem z którym nie mogę sobie sama poradzić…… ale zacznijmy od początku:
Córeczka urodziła się w piątym miesiącu ciąży z wagą 640 gram, ciężar jej ciała spadł do 460 gram. Na OIOMie spędziła pół roku, walcząc o życie każdego dnia, każdej godziny, każdej minuty….
Jako dziecko przedwcześnie urodzone cierpiała na wiele schorzeń, odpukać ze wszystkiego udało się jej ”wykaraskać”, prawie ze wszystkiego: została jej retinopatia wcześniacza V stopnia. Co to takiego, spytacie? – Okropna choroba wcześniaków: dziecko może mieć zdrowe oczki na tyle, że da sobie radę w życiu, a odklejona siatkówka powoduje to, że staje się niewidome. Tak, dobrze napisałam – niewidome.
Paulinka nosiła okularki -1,75 OP 2,5 Cyl, oko lewe ciut mocniejsze……..poruszała się samodzielnie w pomieszczeniach, sięgała rączkami po przedmioty, które ją interesowały, była dzieckiem niedowidzącym. Pan doktor powiedział nam, że w przyszłości nie będzie potrzebowała ani mamy, ani laski, ani też osby trzeciej do  normalnego funkcjonowania, mało tego, nie powinna była mieć problemów z czytaniem dużych liter. Do małych potrzebowałaby przyrządów optycznych ( lupy, lunety , etc ).
Niestety, los chciał inaczej: siatkówka odkleiła się i Paulinka straciła wzrok! Diagnoza zbiła mnie z nóg. Mam niewidome dziecko! Spodziewałam się tego, uprzedzano nas od początku, co to za choroba, ale cały czas myślałam, że to nie może spotkać mnie. To nie dotyczy Paulinki.
Lekarz powiedział: ”Pani dziecko nie widzi. Proponuję operację, próbę przyklejenia siatkówki z powrotem – na siłę……..nie zaszkodzę , a może pomogę.” I tak próbował raz, drugi, trzeci i czwarty, aż w końcu daliśmy za wygraną – nie pomógł. Depresja, nerwy, przepłakane noce, krzyki, lament, tego się nie da opisać…….. Klonują kozy, ba nawet ludzi, a nie potrafią przykleić z powrotem siatkówki do oka!?, Dlaczego ja, dlaczego Paulinka?? – Milion pytań, i każde bez odpowiedzi……… Wreszcie pogodziłam się z losem, nie było łatwo, ale jakoś wspólnie daliśmy radę. Dotarło do mnie, że mam niewidome dziecko, że Paulinka nigdy nie zobaczy rodziców i rodzeństwa….. Zaczęłam szukac pomocy specjalistów, jak nauczyć ”takie” dziecko normalnego życia. Skoro Bóg chciał, abyśmy mieli niewidome dziecko, niech tak się stanie…..
   A tu drugi szok!
Zakwalifikowaliśmy się do przeszczepu siatkówki w Stanach Zjednoczonych! To jest szansa dla mojego dziecka! Mogą wszczepić jej nową, zdrową siatkówkę! Nie przykleić starą i ”popsutą”, NOWĄ!!
Powiem szczerze, że to był dla mnie szok tak samo duży jak ten, gdy dowiedziałam się  o ”końcu” leczenia w Polsce. Znowu rozbudziła się nadzieja, znowu zaiskrzyła iskierka, znowu……
Ale nie ma nic za darmo i to w pełnym tego słowa znaczeniu! Operacja w Stanach to koszt 50 000$ netto, bez biletów, kontroli, hotelu, wyżywienia w szpitalu, etc………..
I co, znowu mam się załamać?! Znowu przez to przechodzić? Nie! Postanowiłam walczyć! Sama nie dam rady, ale wspólnymi siłami można o wiele więcej, prawda?
Mam nadzieję, że są jeszcze na tym bezdusznym świecie ludzie, którzy potrafią mi pomóc………….może tą osobą jesteś TY? Jeżeli jesteś skłonny/a mi pomóc chociaż w malutkim stopniu, napisz do mnie, przedstawię komplet dokumentów i zaświadczeń lekarskich potwierdzających moje wyznanie.
Mam cztery miesiące na zebranie kwoty, której nigdy w życiu nie widziałam na oczy, ba, o której tylko czasami marzyłam, wysyłając „totka”. Wiem, że to szalone, szokujące, przerażające i śmieszne zarazem. Ale potrzebuję Twojej pomocy!  

Z góry zobowiązana i pełna nadziei:
  Aneta Szymańska

Na zdjęciach w Galerii, niewidoma Paulinka Szymańska, której możemy dać szansę…

uwaga, jest konto!
23.09.2005 r.
Właśnie nadszedł e-mail z numerem konta udostępniony rodzicom Paulinki, przez Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie ”Promyk” z Kwidzyna:

Witam serdecznie,

Przesyłam numer naszego konta : 98-8300-0009-0012-4823-2000-0020.

Uprzejmie prosimy o zaznaczenie na każdym apelu i przelewie hasła „Apel dla Pauliny”.
  
Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie Promyk
82-500 Kwidzyn
ul. Grudziądzka 6
tel: 0-604-076-145
www.spr-promyk.webpark.pl
e-mail: spr.promyk@wp.pl

  ESzC Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 564

Print Friendly, PDF & Email