Czy „Razem możemy więcej”, rzecz o absurdach

Czy „Razem możemy więcej”, rzecz o absurdach
Fot. Adminstrator

…wespół w zespół, wespół w zespół, by rządu moc móc zmóc…

(z forum razem-możemy-więcej; parafraza kultowej piosenki Wiesława Michnikowskiego)
Redakcja RzT otrzymała prośbę o objęcie patronatem medialnym akcji rodziców dzieci niepełnosprawnych „Razem możemy więcej”. Jej celem jest – bagatela – zmienianie absurdalnej rzeczywistości. A konkretnie? – zapytają nasi Czytelnicy. Proponuję wspólne rozważanie, czy istotnie rzeczywistość jest tak absurdalna, jak sądzą rodzice i opiekunowie chorych i niepełnosprawnych dzieci. Bo może tylko tak im się wydaje, są zwykłymi roszczeniowcami i to właśnie ich żądania są absurdalne.

– Tak naprawdę wyjścia mamy dwa: możemy nic nie robić i nadal być biernymi udziałowcami szarej rzeczywistości, ale możemy też spróbować zawalczyć o przyszłość swoją i swoich niepełnosprawnych dzieci… – czytamy na stornie internetowej akcji http://www.forum.razem-mozemy-wiecej.com.pl.

Obecnie 392 zarejestrowanych na forum użytkowników skupia się na zmianie przepisów związanych z zasiłkiem i świadczeniem pielęgnacyjnym oraz składkami zdrowotnymi i rentowo-emerytalnymi. W przyszłości chcieliby poddać dyskusji temat niezbędnych zmian dotyczących rehabilitacji.

Rodzice uważają np., że kwota świadczenia pielęgnacyjnego przysługująca rodzicowi rezygnującemu z pracy zawodowej, by zapewnić opiekę niepełnosprawnemu dziecku, jest  upokarzająca i nie daje żadnej alternatywy prócz wegetacji materialnej i społecznej.

Twierdzą, że opieka nad dziećmi niepełnosprawnymi jest bardzo ciężką i odpowiedzialną pracą. Trwa nie 8 a 24 godziny na dobę, wymaga ciągłych poświęceń i wyrzeczeń, a przy tym w wielu przypadkach nie ma perspektywy, że kiedykolwiek się skończy.

Świadczenie pielęgnacyjne wynosi 420,- zł.

To kwota ponad połowę niższa od najniższego wynagrodzenia za pracę w wymiarze ośmiogodzinnym (z przysługującymi urlopami oraz innymi świadczeniami), które od 1 stycznia 2008 roku wynosi 1126 zł brutto. Jest także niższa od wysokości zasiłku dla bezrobotnych. Tu warto dodać, że scedowanie utrzymania niepełnosprawnego dziecka na państwo, czyli umieszczenie go w placówce opiekuńczej, to dla podatników koszt średnio 2 tysiące miesięcznie za osobę.  

Jest coś jeszcze. Rozgoryczenie i poczucie niesprawiedliwości wzbudza w rodzicach dzieci niepełnosprawnych nierówne traktowanie opiekunów w kwestii emerytur. Nie każdy – z uwagi na tzw. progi dochodowe – otrzymuje świadczenie pielęgnacyjne, za którym idzie wnoszenie składek na rzecz przyszłej emerytury. Tym samym, ta nieuprawniona do świadczenia grupa rodziców i opiekunów nie będzie miała w przyszłości środków na swoje utrzymanie.

Magiczny „próg” wynosi 583 złote na osobę.

Wyższe apanaże pracującego członka rodziny wykluczają nie tylko świadczenie pielęgnacyjne ( 420, zł.) dla niepracującego opiekuna na bieżąco,   ale i składki emerytalne na przyszłość. Opłacanie składek każdemu opiekunowi nie mogącemu podjąć pracy zawodowej z powodów jw. byłoby, w odczuciu zainteresowanych, zgodne z poczuciem sprawiedliwości społecznej.

Redakcji, która działa w środowisku osób niepełnosprawnych i zna jego problemy od podszewki, punkt widzenia rodziców jest nie tylko bliski. Całkowicie podzielamy ich zdanie, że przepisy są absurdalne i od siebie dorzucimy, że nieprzyzwoite. Idziemy jeszcze dalej – twierdzimy, że w Polsce w ogóle trudno mówić o opiece nad rodziną. Temat będziemy drążyć, bo nie daje nam spać spokojnie, tak jak zapewne nie jednej matce i nie jednemu ojcu.

Tym samym obejmujemy patronat medialny nad akcją „Razem możemy więcej”, a Czytelników zachęcamy do dyskusji i pracy na forum  [url]http://www.forum.razem-mozemy-wiecej.com.pl[/url] .

Na zdjęciu: Oskar chory na bardzo rzadką genetyczną chorobę – zespół kociego krzyku – ze swoją mamą.  Elżbieta Szczesiul-Cieślak Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 2690

Print Friendly, PDF & Email