Czy ktoś nam powie prawdę?

Czy ktoś nam powie prawdę?
Fot. Adminstrator

Na pytanie postawione w tytule, nie spodziewam się pozytywnej odpowiedzi. Mówić prawdę, znaczyło by traktować społeczeństwo poważnie. Na to żadna władza się nie zdobędzie, na to trzeba mieć charakter. Zresztą – społeczeństwo jest głupie, lepiej trawi populistyczną papkę… Tyle, że po pierwsze, prędzej czy później – będzie musiało ją zwrócić… po drugie może to nie społeczeństwo jest jednak głupie, tylko rządzących przerosła rola, o którą tak usilnie zabiegali.

W państwie, jak i w rodzinie, nie da się uniknąć trudności życiowych a przede wszystkim finansowych czy  zdrowotnych. Wszyscy musimy walczyć z tymi trudnościami chociażby po to, aby je pomniejszyć. W naszym kraju i w naszym mieście największy problem, to ta polska bieda – niskie dochody i stale rosnące koszty utrzymania, leczenia. W budżecie państwa brakuje środków na ochronę zdrowia, oświatę opiekę społeczną. Społeczeństwo buntuje się, w zakładach pracy spory zbiorowe. Rządząca elita obrosła łuną pychy, arogancji, nie chce zgiąć karku i usiąść do rozmów przy okrągłym, czy też kanciastym stole, w kaskach czy bez i porozmawiać z “przeciwnikiem” o wszystkich trudnych sprawach.

Znerwicowane, upodlone społeczeństwo z mediów dowiaduje się, że robole przy pomocy popaprańców związkowych “rozwalają” zakłady pracy. Ten podły szum medialny robi się po to, aby zniszczyć tych, co chcą coś od życia; a przede wszystkim zastraszyć liderów i społeczeństwo.

Pantoflowa poczta donosi, iż w zakładach pracy takie samo Kongo, jak w parlamencie. Jedni na drugich szukają haka, prowokują. Lizusy stają po stronie kierownika po to, aby tylko coś uszczknąć dla siebie. Atmosfera pracy staje się okropna – istne wariatkowo, pełna produkcja nerwicowców. Tu chciało by się powiedzieć „moja chata z kraju niczego nie znaju”, ale niestety są takie instytucje, gdzie atmosfera rzutuje na jakość wykonywanej pracy. Służba zdrowia, oświata, pomoc społeczna. W tych instytucjach potrzebna jest pełna koncentracja, bo to jest służba na rzecz drugiego człowieka, niejednokrotnie bardzo cierpiącego.

Kierownik zakładu, szef wydziału upaprany w różne układy-układziki swój wzrok i słuch wytęża po to, aby utrzymać się na powierzchni tego bagna.

Wybrana władza oślepiona swoją zdobyczą udaje, że niczego nie widzi i nie słyszy wołając: mnie wybrali i mogę robić co chcę. Nie widać, ani nie słychać o spotkaniach z wyborcami parlamentarzystów czy też samorządowców. Nikt nas nie pyta, co nas gryzie, czego oczekujemy, wyborcy już zapominają, jak wybrani wyglądają, bo im pozaokrąglały się buźki i brzuszki.

Tymczasem społeczeństwo chce wiedzieć, co czeka nas po reformie zdrowia i oświaty. Jakie czekają nas podwyżki lokalne, mediów, gazu, czynszu. Jaki jest program osłonowy dla najuboższych w obliczu nadchodzącego kryzysu. Z przecieku wiemy, że do szpitala dostaniemy się tylko wtedy, gdy choroba będzie zagrażała życiu. Czy też, że szpital będzie mógł obniżać koszty leczenia; n.p. zapalenie płuc leczyć polopiryną „S” a nie drogimi antybiotykami, przy tym pacjent będzie musiał zapłacić za papu.

Dlatego też rządząca elita kolanami dopycha ustawy zdrowotne, jak to widzieliśmy w Senacie, gdzie nie pozwalano wypowiedzieć się nawet wielkim autorytetom.

Wypocono też nowe zasady funkcjonowania PFRON. jak i wprowadzają nowe zasady dofinansowania rehabilitacji zawodowej i zakładów pracy chronionej. Wszystko wskazuje na to, że zpch-y szybciej padną, niż przeskoczą tą poprzeczkę. Chyba oto chodzi, bo jak wszem i wobec widać i słychać, rządząca elita chce wszystkiego się pozbyć. Służba zdrowia prywatna, szkoły, przedszkola prywatne. Popaprańców kulawych, ślepych, upośledzonych pozamykać w gettach, no i wreszcie Rząd się wyżywi a nawet wypocznie wśród Indian i palm ( oby im nie odbiły do końca ).

Ale jest światełko w tunelu, przyjmujemy Euro. Wreszcie baju baju będziemy żyli,, jak w raju i… bajeczka o dziewczynie z zapałkami powróci. Jak tu nie wieżyć, że historia się powtarza.

Czasami myślę, że dla skłóconego świata politycznego społeczeństwo powinno kupić pistolety, to by radykalnie oczyściło scenę polityczną. Ocalałym przypominiałoby się może, iż każda władza jest mądrą mądrością narodu, dlatego też ze społeczeństwem należy prowadzić dialog i przede wszystkim liczyć się z głosem narodu. Żadna partia nie ma prawa zawłaszczać sobie Państwa ale jemu służyć.

  Łucja Bagnowska Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 2993

Print Friendly, PDF & Email