Zmiana czasu od lat dwa razy w roku wykrzywia rozumienie pojęcia upływu chwil. Godzina do przodu, do tyłu, a potem dzień przebiega inaczej. Europarlament przegłosował – koniec manipulowania czasem. Dzisiejszej nocy wchodzi w życie czas letni, a to oznacza, że śpimy godzinę krócej.
W głosowaniu wzięło udział 653 członków Europarlamentu. 51 się wstrzymało, przeciw było 192 i aż 410 głosowało „za”. Europosłowie przez głosowanie znieśli zmianę czasu. Decyzja została podjęta przez komisję na początku marca, również drogą głosowania.
W 2018 roku Komisja Europejska przeprowadziła badania, odbywały się konsultacje społeczne. Każdy mieszkaniec Unii mógł przedstawić swoje stanowisko w głosowaniu internetowym. Jak wskazują dane opublikowane przez Komisję Europejską, większość obywateli UE była za zniesieniem zmiany czasu – aż 84 proc. KE wysunęła też propozycję, by ostatni raz przestawić zegarki już w 2019 roku. Nie zostanie to jednak wprowadzone tak szybko, by dać więcej czasu krajom UE na podjęcie decyzji: zgodnie z projektem każde państwo osobno zdecyduje, czy wprowadzi na stałe czas letni czy zimowy. Ostateczny kształt przepisów zostanie jeszcze ustalony – zaplanowano negocjacje z ministrami UE.
Zmiana czasu skończy się w ostatnią niedzielę marca 2021 dla krajów, które pozostaną przy czasie letnim. Te, które zdecydują się na przyjęcie czasu zimowego, ostatni raz przestawią zegarki w ostatnią niedzielę października tego samego roku. Możliwe, że liderzy wszystkich państw UE wybiorą wspólnie jeden czas.
Dzisiejszej nocy zegarki przestawiamy z godziny 2 na 3, śpimy zatem godzinę krócej.
Oprac. Magda Fedak
