Czarna księga dyskryminacji. O parytetach i wyrównywaniu szans

Czarna księga dyskryminacji. O parytetach i wyrównywaniu szans
Fot. Adminstrator

Anatol France*, pisarz francuski, uznawany za najwybitniejszego prozaika swej epoki dowodził, że z równości obywateli wobec prawa nie wynika faktyczna ich równość. Jako przykład przytaczał: „Ta reklamowana równość wszystkich wobec prawa zabrania bogatym, podobnie jak i biednym, żebrać na ulicy, kraść chleb i spędzać noce pod mostem!”

Można by zapytać, cóż ma ta anegdota z ubiegłego wieku, a może nawet zaprzeszłego, do  dzisiejszej doby obfitości, globalizmu, racjonalnego pragmatyzmu i tolerancji?

Niby niewiele w cywilizowanej Europie, bo każdy obywatel ma na piśmie, że równe prawa mu przysługują. Ale za czasów France’a też było na piśmie, a on jakoś w to nie wierzył. Znany był jednak ze sceptyzmu. Więc, o co chodzi?

Nie ma się co zastanawiać, czy uzbrojona w konstytucję osoba niepełnosprawna ma takie same szanse np. dostać pracę, jak człowiek zdrowy o tych samych kwalifikacjach. Nie ma sensu rozważać czy gremium decyzyjne – zdominowane z reguły przez mężczyzn – wybierze na swojego szefa błyskotliwą koleżankę czy raczej przeciętnego faceta. Zbyt oczywista jest przegrana niepełnosprawnego i kobiety. ( Nie chcę mnożyć trudności pytaniem o sytuację gdy osoba niepełnosprawna jest kobietą. )

A jednak słyszy się, że skoro konstytucja gwarantuje…., to o co jeszcze chodzi, po co tyle szumu, czy czasami nie nakręca się sztucznie problemu, a zwłaszcza po co tworzyć lub przyjmować nowe akty prawne, skoro konstytucja…

Niektórych irytują i śmieszą parytety, które mają zwiększyć udział kobiet we władzach  instytucji publicznych, inni uważają, że osobom niepełnosprawnym to tylko pozazdrościć, bo  „praw mają – aż za dużo”.  

Ale gdy się tak dobrze przyjrzeć… to kobiety często tworzą tylko wdzięczne i poprawne politycznie tło lub dodatek do prezesowskich garniturów (a pojawiają się zawsze tam, gdzie  są niezastąpioną siłą do czarnej roboty). Z kolei, gdy wzięto pod lupę podnoszony niekiedy nadmiar praw dla niepełnosprawnych współobywateli, to okazało się, że powstała z tego „czarna księga dyskryminacji”.

Impulsem do przeglądu polskiego prawa stała się potrzeba stwierdzenia zgodności lub też sporządzenia protokołu rozbieżności z Konwencją o prawach osób niepełnosprawnych ONZ. Konwencja NZ, uchwalona 13 grudnia 2006 r. w Nowym Jorku, jest dokumentem niezwykle ważnym dla środowiska ON, gdyż określa standardy przestrzegania ich praw w krajach, które ją przyjęły. Przez Polskę została podpisana 30 marca 2007 r. i ciągle czeka na ratyfikację.

Konstytucja RP z 1997 r. w art. 32 ust. 2 mówi, że nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. I na tym właściwie koniec; nie wymienia żadnych podstaw zakazanej dyskryminacji, ani nie określa, jakie zachowania lub zaniechania uważa się za dyskryminujące.

Dlatego nie dziwi, że np. osoby głuche przez całe swoje życie we własnym kraju są, jak obcokrajowcy nie znający języka; zdrowy jak ryba niewidomy, nie może zostać … nie, nie! – nie chodzi o zawód kierowcy rajdowego – nie może zostać krwiodawcą.

Polskie prawo ponadto, osób niepełnosprawnych jakby nie dostrzega, chociaż statystyki sugerują, że powinno. Eskalacja przemocy dotyka wszystkich, ale szczególnie – najsłabszych, czyli niepełnosprawnych, a w tej grupie gównie kobiety i dzieci. Jest to przemoc słowna, fizyczna, seksualna, izolacja, zależność ekonomiczna, pozbawienie dostępu do koniecznych przedmiotów.
Statystyki nie pozostawiają złudzeń, a trzeba sobie uświadomić, że wiele takich przypadków nie jest zgłaszanych ze względu na zależność od sprawcy lub nieporadność osoby niepełnosprawnej.

Początek badań, to dotknięcie wierzchołka góry lodowej. Niepełnosprawni potrzebują dodatkowej ochrony i faktycznie równych szans – a nie tylko praw, bo obecnie, parafrazując France’a, głusi na równi z dobrze słyszącymi mają prawo śpiewać w operze, a jednoręczni być żonglerami.

Grupa ponad dwudziestu ekspertów pod przewodnictwem Polskiego Forum Osób Niepełnosprawnych i Fundacji Instytutu Rozwoju Regionalnego pracuje we wspólnym projekcie, aby czarną księgę zamienić na białą. Służą temu m.in. prowadzone w różnych częściach kraju konsultacje, do których warto, a nawet trzeba się włączyć. Ale o tym już w następnym numerze „Razem z Tobą”. Tymczasem, by zapoznać się z raportem, proszę zajrzeć na stronę [url]http://www.tyflo.grandhost.pl [/url]
* Anatol France (1844-1924) pisarz francuski, autor powieści obejmujących problemy społeczno-polityczne (m. in. Wyspa pingwinów, Bunt aniołów), członek Akademii Francuskiej, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1921.
  Elżbieta Szczesiul-Cieślak Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 3138

Print Friendly, PDF & Email