Billa Brysona oda do ludzkiego ciała

Billa Brysona oda do ludzkiego ciała
Fot. mat. pras.

Z pozoru nasze ciało to zbiór zwykłych pierwiastków, atomów. Jednak ich miliardy nadają mu formę, utrzymują liczne systemy i struktury. Pora więc nasze ciało docenić i lepiej poznać, bo mimo często kiepskiego traktowania, chroni nas i utrzymuje w całości przez długie lata – pisze Bill Bryson w książce „Ciało. Instrukcja dla użytkownika”.

Bill Bryson, autor „Krótkiej historii prawie wszystkiego”, brawurowych reportaży podróżniczych po USA czy Australii tym razem zajął się ludzkim ciałem. Przyjrzał mu się dość wnikliwie, bo każdy z ponad 20 rozdziałów jego nowej książki dotyczy innego obszaru, np. skóry i włosów, tajemnic mózgu, budowy szkieletu, odporności, jedzenia, snu, rozmnażania czy trawiących nas chorób, aż wreszcie umierania.

Oczywiście nie brakuje tu charakterystycznego dla Brysona humoru i sposobu opowiadania, ale przede wszystkim możemy znaleźć rzetelne informacje o tym, jak działają poszczególne układy, mechanizmy ludzkiego ciała, co w nim do czego służy i po co jest. To trochę powtórka z wiedzy o budowie człowieka.

To jednak też – jak to u Brysona – spora dawka anegdot i ciekawostek. Czy wiedzieliście, że nasze płuca po rozprostowaniu mogłyby pokryć powierzchnię kortu tenisowego albo że 36 rodzin na świecie cierpi na dziedziczną przypadłość polegającą na utracie zdolności do zasypiania? Osoby takie powoli umierają z powodu wyczerpania oraz niewydolności wielonarządowej. Między innymi takie popularnonaukowe niespodzianki czekają czytelników Brysona.

Jednak „Ciało. Instrukcja dla użytkownika” to coś więcej niż tylko zbiór ciekawostek. To w dużej mierze urokliwa forma docenienia naszego niesamowitego, choć tak ułomnego i pełnego niedorzeczności ciała.

„Spędzasz swoje życie w tym ciepłym, chybotliwym ciele, a traktujesz je jako coś oczywistego i właściwie go nie doceniasz. Czy wiesz choćby mniej więcej, gdzie jest śledziona i do czego jest ci potrzebna? Czy jest różnica między ścięgnami a więzadłami? Albo co robią twoje węzły chłonne? Ile razy dziennie mrugasz oczami? Pięćset? Tysiąc?” – pyta Bryson. Nawet ci, którzy znają odpowiedzi na te pytania, z książki Brysona mogą się sporo dowiedzieć.

Choć – jak pisze autor, przywołując intelektualny eksperyment, mający doprowadzić do budowy repliki aktora Bennedicta Cumberbatcha – jesteśmy z pozoru zbiorem zwykłych elementów, pierwiastków, to i tak nawet największym geniuszom, mającym do dyspozycji pełen zakres wiedzy, nie udałoby się stworzyć nowej istoty ludzkiej.

Jedyne, co wyjątkowego jest w pierwiastkach, które cię tworzą, to właśnie to, że tworzą ciebie

– pisze Bill Bryson.

„W sumie potrzeba nam siedmiu miliardów miliardów miliardów (…) atomów. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, dlaczego akurat te siedem miliardów miliardów miliardów atomów ma tak niepohamowane pragnienie, aby stać się tobą. Są to przecież bezmyślne cząstki niezdolne do refleksji czy jakiejkolwiek myśli. A jednak przez cały czas twojego istnienia będą cię budować oraz utrzymywać niezliczone systemy i struktury niezbędne do twojego funkcjonowania, tworzyć ciebie, nadawać ci formę i kształt oraz pozwolą ci się cieszyć rzadkim i niezwykle przyjemnym stanem zwanym życiem” – pisze.

Pojawiające się często porównania ciała do maszyny są jednak, zdaniem Brysona, chybione. Jest ono bowiem czymś znacznie bardziej skomplikowanym. „Działa przez dwadzieścia cztery godziny na dobę przez dziesięciolecia bez (w większości przypadków) konieczności regularnego serwisowania lub instalowania części zamiennych, działa na wodę i kilka związków organicznych, jest miękkie i raczej piękne, niezbyt wymagające, ruchliwe i giętkie (…). Ile znasz maszyn, które to potrafią?” – pyta autor.

„Jednocześnie wielu z nas traktuje swoje ciała dość brutalnie: zaniedbuje je przez śmieciowe jedzenie, brak ruchu, nadmierne korzystanie z używek. A jednak nasze ciało, mimo tego fatalnego traktowania, utrzymuje nas w całości przez zwykle długie lata. Pięciu na sześciu palaczy nie zachoruje na raka płuc. Większość osób, które są głównymi kandydatami do zawału, nigdy go nie doświadczy. Szacuje się, że każdego dnia aż do pięciu komórek przyjmuje formę nowotworową, ale układ odpornościowy zaraz je identyfikuje i zabija” – zauważa optymistycznie Bryson.

Książka „Ciało. Instrukcja dla użytkownika” ukazało się nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka.

Ewelina Krajczyńska
Źródło: naukawpolsce.pap.pl
Fot. mat. pras.
Print Friendly, PDF & Email