500 złotych za palenie w miejscu publicznym. Sprawdź, gdzie nie wolno palić

500 złotych za palenie w miejscu publicznym. Sprawdź, gdzie nie wolno palić
Fot. Adminstrator

Nie chcesz zapłacić mandatu do wysokości nawet 500 złotych? Nie pal papierosa w restauracji, na uczelni, przystanku autobusowym, szpitalu, szkole, teatrze, kinie, lotnisku oraz wielu innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego. Już jutro, 15 listopada, wchodzą w życie nowe przepisy ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu, które zawierają listę miejsc w których będzie obowiązywał całkowity zakaz palenia papierosów. Nie stosowanie się no nowych przepisów grozić będzie karą finansową ostrzegają funkcjonariusze Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Jedynym miejscem, w którym będzie można palić w budynkach użyteczności publicznej, będą palarnie, czyli odrębne, wentylowane pomieszczenia. Takie pokoje będzie można wydzielić między innymi na uczelniach, w domach spokojnej starości bądź hotelach. Jednakże już w szpitalach oraz szkołach palarni utworzyć nie będzie można.  

Większość właścicieli restauracji i kawiarni wolą jednak wprowadzić w swoim lokalu całkowity zakaz palenia, niż stworzyć palarnię. Jest to równoznaczne z wypraszaniem palących gości na zewnątrz. Stworzenie palarni nie jest bowiem tanią inwestycją i nie wszyscy właściciele niewielkich lokali mogą sobie na nią pozwolić. Jednakże nie w każdej restauracji czy pubie będzie można wydzielić palarnię. Nowe przepisy precyzyjnie stanowią w jakim lokalu można takie pomieszczenie utworzyć. Palarnie mogą powstać jedynie w lokalach większych niż 100 m kw. w pozostałych –  nie będzie można palić wcale.

Palarnie będą mogły być tworzone również w firmach. Zmienione przepisy nie będą już jednak zmuszać firm do wydzielania takich pomieszczeń. Od dziś to pracodawcy zdecydują, czy w zakładzie pracy jest wydzielone miejsce, w którym można palić. Do tej pory zakaz palenia obowiązywał w zakładach pracy poza wyodrębnionymi pomieszczeniami. Firmy musiały je wydzielać, np. ze względu na znaczną liczbę pracowników lub stosowane technologie.

Nowelizacja przepisów nakłada również na właścicieli lokali użyteczności publicznej informowanie o zakazie palenia. Właściciel lub zarządca obiektów, w których prowadzona jest działalność musi umieścić w widocznych miejscach odpowiednie oznaczenia słowne i graficzne informujące o zakazie palenia wyrobów tytoniowych na danym terenie. Niedopilnowanie tego obowiązku będzie groziło właścicielowi mandatem do 2 tysięcy złotych.

Zatem pamiętajmy od jutra, 15 listopada, miejmy się na baczności, nie chcąc stracić do 500 złotych na mandat. Przypominamy zatem:
w pociągach obowiązywał będzie całkowity zakaz palenia. Z pociągów znikną nawet wagony dla osób palących. O zakazie palenia przypomni podróżnym informacja wyświetlana na monitorach w okienkach kas biletowych przewoźnika oraz na ekranach plazmowych na dworcach.

– studenci będą mogli palić w akademiku tylko wtedy, gdy będzie stworzona palarnia. Jeśli w budynku nie zostaną wydzielone odpowiednie miejsca, w których będzie można palić, powinien obowiązywać tam całkowity zakaz

na terenie szkoły i innych jednostek organizacyjnych systemu oświaty obowiązuje całkowity zakaz palenia tytoniu. Dotyczy on zatem zarówno budynków i pomieszczeń, w których mieści się szkoła, jak i terenu wokół niej. Zakaz dotyczy nie tylko uczniów i nauczycieli, ale także innych osób, czyli np. rodziców.

– całkowity zakaz palenia obowiązuje na terenie oraz wokół zakładów opieki zdrowotnej oraz w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne (np. diagnostycznych, rehabilitacyjnych). Zakaz obowiązuje zarówno pacjentów, osoby odwiedzające jak również lekarzy;

– będzie można palić na zewnątrz ale w obrębie firmy, gdyż ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych zabrania jedynie palenia w pomieszczeniach zakładów pracy (z wyjątkiem palarni, które pracodawca może, ale nie musi wydzielić);

–  na stadionach będzie obowiązywał zakaz palenia;

w teatrze lub innych pomieszczeniach  obiektów kultury i wypoczynku panował zakaz palenia bez możliwości wydzielenia palarni;

na przystankach autobusowych będzie całkowity zakaz palenia;

kierowca autobusu komunikacji miejskiej nie będzie mógł zapalić w autobusie, podczas postoju na pętli, będzie więc musiał wyjść z autobusu i zapalić na dworze;

w środkach komunikacji, które służą do przewozu osób w celach zarobkowych, będzie panował całkowity zakaz palenia;

– aby zapalić w centrum handlowym trzeba będzie poszukać palarni lub wyjść przed budynek, nie będzie można zapalić natomiast spacerując między sklepami;

na parkingu będzie można palić bez obawy, że zapłacimy mandat w wysokości 500 zł, o którym mowa w ustawie;

w prywatnych samochodach można palić bez problemu;

na plaży będzie można palić, pod warunkiem że nie będzie tam wyznaczonych miejsc do zabawy dla dzieci. W ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych dla najmłodszych będzie bowiem panował całkowity zakaz palenia.

w hotelu zapalimy jedynie w palarni lub w indywidualnych apartamentach wskazanych przez zarządcę. Jest to równoznaczne z tym, że w hotelu będzie można zarezerwować specjalny pokój dla palaczy.

w hotelowej restauracji zapalić będzie można jedynie jeśli obiekt będzie składał się z minimum z dwóch sal konsumpcyjnych, z których jedna będzie zamkniętym i wentylowanym pomieszczeniem przeznaczonym dla palaczy. W innym wypadku gość będzie musiał udać się do palarni lub wyjść na zewnątrz;

na chodniku będzie można palić bez obaw o ile w pobliżu nie znajduje się przystanek autobusowy;

na dworcu będzie można zapalić jedynie w wydzielonej i przystosowanej palarni;

– ustawa nie zabrania palenia na klatkach schodowych, jednakże wspólnota mieszkaniowa może taki zakaz uchwalić własnymi  przepisami.

W pierwszym dniu obowiązywania ustawy okazało się, że ustawodawca zapomniał doprecyzować przepisy tak, by rozwikłać ostatecznie kwestię kto odpowie za złamanie zakazu palenia – sprawca czy właściciel lokalu? Kto może ukarać krnąbrnych palaczy? Najpewniej głównym narzędziem walki z paleniem będą niezapowiedziane kontrole sanepidu czy straży miejskiej w lokalach. Najpewniej, bo ustawa, w pierwszych dniach obowiązywania, nie wyjaśniała, jak może być to przeprowadzane.

Na razie przedsiębiorcy muszą więc działać zgodnie z własnym sumieniem i wypraszać palących lub chociaż zwracać im uwagę. Mogą też zgłosić natrętnego palacza straży miejskiej. A co z miejscami ogólnodostępnymi jak np. przystanki autobusowe czy place zabaw? Jak duży jest obszar, którego dotyczy zakaz? Nowela znów milczy. I znów pozostaje to w gestii strażników miejskich. To oni sami określać, gdzie się kończy przystanek a zaczyna np. ulica.

Problem polega jednak na tym, że ani straż miejska, ani sanepid nie mają jeszcze uprawnień do mandatowania palaczy. Ukarać w tym wypadku może jedynie sąd. Jak zapowiedział przedstawiciel MSWiA, najpóźniej we wtorek, 16 listopada, uchwalone zostanie specjalne rozporządzenie dla służb egzekwujących nowe przepisy, by mogła dawać mandaty.  RS Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 6151

Print Friendly, PDF & Email